Tomoki Sakurai jest młodym średnio inteligentnym, zboczonym licealistą. Kochającym spokój i ciszę, czyli to co można znaleźć tam gdzie mieszka, a dokładniej w małym miasteczku otoczonym górami. Tomoki od dziecka ma dziwny sen. Widzi w nim dziewczynę, którą kocha z wzajemnością. Po namowie martwiącej się o niego przyjaciółki udaje się do dziwnego, poszukującego „Wspaniałego Świata” Eishirou Sugata, który uważa że sen Tomokiego jest powiązany ze „Wspaniałym Światem” i pewną anomalią elektromagnetyczną, dlatego też chce się z nim spotkać pod starym drzewem wiśni, gdzie ma się pojawić ta anomalia. Niestety wynikły pewne problemy, przez które nie mógł przyjść. Tomoki został sam i tej właśnie nocy i w tamtym miejscu spadł na niego nieprzytomny anioł, a właściwie angeloid. Upadek ten raczej nie należał do spokojnych, gdyż z nieba spadały też wielkie szczątki kolumn. Jako że Tomoki ma dobre serce, uratował Ikaros, bo tak ma na imię wspomniany angeloid, przed zabiciem przez spadające gruzy. Ikaros ma za zadanie spełniać wszystkie polecenia swojego mistrza, na którego wybrała Tomoki-ego.
Cała historia jest pełna głupoty Tomoki-ego i braku doświadczenia Ikaros w codziennym życiu. Ciągłe życzenia, nawet te najskrytsze, zostają spełnione. Co oczywiście nie oznacz a nic dobrego. W całą historię jest też wplątana przyjaciółka z dzieciństwa Tomokiego, która jest wyraźnie zazdrosna o Ikaros. Po za nią pojawiają się też Eishirou i jego przyjaciółka Mikako Satsukitane, która potrafi nadać ciekawe znaczenia niektórym wydarzeniom.
Jest to jedno z moich ulubionych anime. wszystkie postacie są cudowne oraz mają genialnie rozwiniętą osobowość. Fabuła jest tak rozbudowana, iż musiała obejrzeć anime dwa razy, by je całkowicie zrozumieć. Moje streszczenie jest bardzo ogólne i uwzględniłam tam jedne z najważniejszych rzeczy. Pojawia się też wątek miłosny, co mi sprawia radość, ponieważ kocham romanse pod każdą postacią.
Ocena:
Fabuła: 10/10
Postacie: 9/10
Kreska: 7/10
Muzyka: 8/10
Ogólnie: 8/10
Uwagi dodatkowe:
brak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz