Jak wszyscy dobrze wiedzą zaczęły się wakacje. Dla wielu z was oznacza to wypoczynek lub wyjazdy w tym dla mnie. Otóż posty będą się pojawiały jeszcze rzadziej. Najzwyczajniej w świecie nie będę miała czasu na oglądanie anime lub czytanie mang. Oczywiście niech ktoś sobie nie myśli, że postów nie będzie wcale! Będą się pojawiały tylko rzadko.
Jest to związane z moim wyjazdem na Mazury oraz z tym, że mam zamiar spędzić więcej czasu z przyjaciółmi, ponieważ się rozstajemy.
Gdy tylko będę miała czas obiecuję coś obejrzeć i oczywiście o tym napisać.
A teraz chcę wam życzyć miłych i udanych wakacji. Mam nadzieję, że nie spędzicie ich całych na oglądaniu anime tylko czasem gdzieś wyjdziecie z domu.
Do zobaczenia za jakiś czas! =3
poniedziałek, 29 czerwca 2015
środa, 24 czerwca 2015
Anime:"5 centimeters per second" - marzenia, które nigdy się nie spełnią!
Streszczenie:
Kolejne dzieło mistrza Makoto Shinkai. Przepełnione melancholią i zadumą nad życiem, oprawione wspaniałym obrazem.Tytułowe pięć centymetrów na sekundę, to średnia prędkość z jaką opadają kwiaty wiśni. Film składa się z trzech krótkich epizodów, z których każdy opowiada historię trudnej i niemożliwej do spełnienia miłości dwojga nastolatków.
Opinia:
Jest to w zasadzie film animowany, a nie anime. Postanowiłam napisać to pod tym tagiem, żeby dało się łatwiej znaleźć, więc proszę tego nie krytykować.
"5 centimeters per second" moim zdaniem sam tytuł jest w jakiś sposób cudowny i magiczny. Odnosi się on do pierwszej historii. Nie będę każdej z nich opisywać, bo myślę iż najlepiej zobaczyć to samemu i poczuć tą atmosferę. W każdą z historii praktycznie wczuwamy się od razu, bohaterowie sprawiają wrażenie jakbyśmy ich znali od zawsze. Są oni zwykłymi nastolatkami, w niczym się nie wyróżniającymi. Sprawia to, że możemy się świetnie z nimi utożsamić, bo każdy z nas na pewno przeżył niespełnioną miłość. Z tych 3 historii najbliższa memu sercu jest ta druga. Czułam ból i smutek tej bohaterki oraz to poczucie, że ten chłopak nigdy jej nie pokocha. Wzruszyłam się, chociaż myślę, że nie ma w tym nic dziwnego. Film wręcz wymaga od nas tego byśmy się wzruszyli. Oprawa graficzna jednym słowem jest cudowna. Idealnie dobrane kolory, delikatne lecz oddające rzeczywistość. Naprawdę jest to przyjemne dla oka. Muzyka również piękna, bardzo spokojna, ale myślę że takie klimaty pasują do tego typu produkcji. Film naprawdę jest wart obejrzenia i poświecenia mu tej chwili czasu.
Kolejne dzieło mistrza Makoto Shinkai. Przepełnione melancholią i zadumą nad życiem, oprawione wspaniałym obrazem.Tytułowe pięć centymetrów na sekundę, to średnia prędkość z jaką opadają kwiaty wiśni. Film składa się z trzech krótkich epizodów, z których każdy opowiada historię trudnej i niemożliwej do spełnienia miłości dwojga nastolatków.
Jest to w zasadzie film animowany, a nie anime. Postanowiłam napisać to pod tym tagiem, żeby dało się łatwiej znaleźć, więc proszę tego nie krytykować.
"5 centimeters per second" moim zdaniem sam tytuł jest w jakiś sposób cudowny i magiczny. Odnosi się on do pierwszej historii. Nie będę każdej z nich opisywać, bo myślę iż najlepiej zobaczyć to samemu i poczuć tą atmosferę. W każdą z historii praktycznie wczuwamy się od razu, bohaterowie sprawiają wrażenie jakbyśmy ich znali od zawsze. Są oni zwykłymi nastolatkami, w niczym się nie wyróżniającymi. Sprawia to, że możemy się świetnie z nimi utożsamić, bo każdy z nas na pewno przeżył niespełnioną miłość. Z tych 3 historii najbliższa memu sercu jest ta druga. Czułam ból i smutek tej bohaterki oraz to poczucie, że ten chłopak nigdy jej nie pokocha. Wzruszyłam się, chociaż myślę, że nie ma w tym nic dziwnego. Film wręcz wymaga od nas tego byśmy się wzruszyli. Oprawa graficzna jednym słowem jest cudowna. Idealnie dobrane kolory, delikatne lecz oddające rzeczywistość. Naprawdę jest to przyjemne dla oka. Muzyka również piękna, bardzo spokojna, ale myślę że takie klimaty pasują do tego typu produkcji. Film naprawdę jest wart obejrzenia i poświecenia mu tej chwili czasu.
Ocena:
Fabuła: 10/10
Kreska: 10/10
Postacie: 10/10
Muzyka: 10/10
Ogólnie: 10/10
Uwagi dodatkowe:
Czas trwania: około 1 godz.
Film powstał na podstawie mangi pt. "5 centymetrów na sekundę". Została wydana w Polsce w wersji dwutomowej.
czwartek, 11 czerwca 2015
Manga:"NightS" - będziesz tylko mój!
Streszczenie:
Manga zawiera 3 historie:
"NightS": Masato jest przemytnikiem. Podczas jednej z transakcji poznaje Masakiego, człowieka który wzbudza w nim niepokój. Próbując odkryć kim jest Masaki, Masato odkrywa, że coraz bardziej zależy mu na tej znajomości.
"Replay": Seki pracuje w warsztacie samochodowym, natomiast Takami jest sprzedawcą aut. Pewnego wieczoru Seki pomaga Takamiemu w odholowaniu auta klientki. Od tamtego dnia zaczynają spędzać ze sobą mnóstwo czasu.
"Spektrum uczuć": Nakaya cieszy się dużą popularnością. Kagou przyjaciel Nakayi, chce pomóc pewnemu chłopakowi zbliżyć się do przyjaciela. Niespodziewane komplikacje sprawiają, że sprawy przybierają całkiem inny obrót.
Opinia:
Miłość, przystojni faceci, czego chcieć więcej? Manga nie jest typową słodką produkcją, która ma po prostu zauroczyć czytelnika. Posiada swój mroczny klimat i nie mówię tu tylko o okładce. Yaoi, jest to coś, co lubi dość znaczna ilość dziewczyn w moim wieku. Nie zdziwię się więc, jeśli ta manga pojawi się na ich półkach. Pragnę zwrócić uwagę na taki szczegół, iż manga nie ma obwoluty, tylko twardszą okładkę z zakładkami. Takie rozwiązanie mnie się bardzo podoba, ponieważ obwoluty się często drą i trzeba na nie uważać. Mnie z tych trzech historii najbardziej urzekła "Spektrum uczuć", czemu? Sama nie wiem, po prostu mi się spodobało to co się tam podziało. Nie chcę za bardzo spojlerować. Manga jest ogólnie zrobiona bardzo ładnie, teksty są starannie umieszczone w chmurkach i nie wystają poza nie, a to na pewno duży plus. Kreska nie należy do moich ulubionych, ale na pewno jest ładna i schludna. Całość prezentuje się bardzo ładnie i myślę, że wielu osobą bardzo przypadnie do gustu.
Manga zawiera 3 historie:
"NightS": Masato jest przemytnikiem. Podczas jednej z transakcji poznaje Masakiego, człowieka który wzbudza w nim niepokój. Próbując odkryć kim jest Masaki, Masato odkrywa, że coraz bardziej zależy mu na tej znajomości.
"Replay": Seki pracuje w warsztacie samochodowym, natomiast Takami jest sprzedawcą aut. Pewnego wieczoru Seki pomaga Takamiemu w odholowaniu auta klientki. Od tamtego dnia zaczynają spędzać ze sobą mnóstwo czasu.
"Spektrum uczuć": Nakaya cieszy się dużą popularnością. Kagou przyjaciel Nakayi, chce pomóc pewnemu chłopakowi zbliżyć się do przyjaciela. Niespodziewane komplikacje sprawiają, że sprawy przybierają całkiem inny obrót.
Opinia:
Miłość, przystojni faceci, czego chcieć więcej? Manga nie jest typową słodką produkcją, która ma po prostu zauroczyć czytelnika. Posiada swój mroczny klimat i nie mówię tu tylko o okładce. Yaoi, jest to coś, co lubi dość znaczna ilość dziewczyn w moim wieku. Nie zdziwię się więc, jeśli ta manga pojawi się na ich półkach. Pragnę zwrócić uwagę na taki szczegół, iż manga nie ma obwoluty, tylko twardszą okładkę z zakładkami. Takie rozwiązanie mnie się bardzo podoba, ponieważ obwoluty się często drą i trzeba na nie uważać. Mnie z tych trzech historii najbardziej urzekła "Spektrum uczuć", czemu? Sama nie wiem, po prostu mi się spodobało to co się tam podziało. Nie chcę za bardzo spojlerować. Manga jest ogólnie zrobiona bardzo ładnie, teksty są starannie umieszczone w chmurkach i nie wystają poza nie, a to na pewno duży plus. Kreska nie należy do moich ulubionych, ale na pewno jest ładna i schludna. Całość prezentuje się bardzo ładnie i myślę, że wielu osobą bardzo przypadnie do gustu.
Ocena:
Fabuła: 6/10
Postacie: 7/10
Kreska: 6/10
Ogólnie: 6/10
Uwagi dodatkowe:
Liczba tomów: 1
Subskrybuj:
Posty (Atom)